URE zbada przyczyny awarii
Urząd Regulacji Energetyki sprawdza przyczyny zimowych awarii prądu. Jeśli okaże się, że były one spowodowane zaniechaniami firm energetycznych, a nie złymi warunkami pogodowymi, spółkom grożą kary, które mogą sięgnąć nawet do 15% ich ubiegłorocznych przychodów. Awarie zasilania spowodowane przez osadzający się na liniach energetycznych lód oraz szadź zaczęły się w Małopolsce 8 stycznia. W najgorszym momencie energii elektrycznej pozbawionych było ponad 40 tys. gospodarstw domowych. Brak prądu na początku stycznia odczuło także ponad 8 tys. mieszkańców północnej części woj. śląskiego. Dotąd największą karę, w wysokości 8 mln zł, Urząd Regulacji Energetyki nałożył na RWE Stoen za awarię, która miała miejsce w 2004 r. Wówczas prądu pozbawionych było około 200 tys. mieszkańców Warszawy.