Facebook

Dania zapowiada wycofanie dopłat do OZE

Duński rząd zapowiedział, że w kolejnych latach wycofa się z subsydiowania inwestycji w odnawialne źródła energii. Kopenhaga zapewnia, że OZE już teraz jest tańsze od energii z węgla, a ta różnica w kolejnych latach będzie rosnąć na korzyść zielonej energii, podczas gdy budowa nowych elektrowni węglowych już nie jest i nie będzie możliwa bez subsydiów.

Dania była jednym z prekursorów wspierania odnawialnych źródeł energii, a efektem takiej strategii jest choćby pozycja globalnego lidera w produkcji elektrowni wiatrowych, którą posiada duński producent Vestas. Teraz Duńczycy, którzy zapowiedzieli, że docelowo przejdą na energię wyłącznie pochodzącą ze źródeł odnawialnych, poinformowali, że chcą tego dokonać stopniowo wycofując subsydia dla OZE.

Duński minister energii Lars Christian Lilleholt poinformował, powołując się na wyniki raportu wykonanego przez utworzony przez duński rząd panel ekspertów, że zaledwie w ciągu kilku lat producenci energii odnawialnej w Danii nie będą potrzebować już wsparcia. Duński minister dodał, że to sytuacja, której nie był sobie w stanie wyobrazić jeszcze rok wcześniej.

Dania zapowiedziała, że przejdzie w całości na energię ze źródeł odnawialnych do roku 2050, a w połowie drogi ma być w roku 2030. Już teraz duńskie farmy wiatrowe zaspokajają średnio około 40 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną, a przy sprzyjających warunkach pogodowych generacja z wiatru zbliża się do 100 proc. duńskiego miksu energii.

Kilka tygodni temu duński państwowy koncern energetyczny Dong Energy poinformował, że do roku 2023 całkowicie wycofa się z produkcji energii elektrycznej i cieplnej z węgla. Duńczycy są globalnym liderem w budowie morskich farm wiatrowych. Zarządzają instalacjami tego typu o łącznej mocy 3,6 GW i są obecnie w trakcie budowy kolejnych morskich wiatraków o łącznej mocy 3,8 GW.
(CIRE)

Aktualności

Notowania – GIE

Wyniki GUS

Archiwum

Elektrosystemy

Śledź nas