Kosmici czy eksplozja transformatora w Nowym Jorku?
Wybuch transformatora w podstacji elektrycznej w dzielnicy Nowego Jorku, Queens rozświetlił nocne niebo na niebiesko. Według władz miasta nie ma poszkodowanych. Wśród teorii o pochodzeniu światła pojawiła się m.in. koncepcja o inwazji kosmitów.
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. Z niewyjaśnionych na razie przyczyn transformatory w stacji należącej do firmy energetycznej Con Edison w dzielnicy Queens eksplodowały krótko po godzinie 21 czasu lokalnego, powodując pożar, który nie pociągnął za sobą ofiar i został szybko ugaszony.
Firma Con Edison podała, że w wyniku eksplozji miały miejsce zakłócenia w przesyle energii w okolicy. Wybuch skutkował przerwami w dostawie elektryczności w niektórych częściach nowojorskiej metropolii – odcięta od prądu była m.in. lokalna część sieci metra, a także położone w Queens lotnisko LaGuardia. Prąd przywrócono tam po około dwóch godzinach, awaria wymusiła jednak odwołanie niektórych połączeń i spowodowała opóźnienia.
W komunikacie wydanym krótko po godzinie 22 policja przekazała, że z powodu awarii nikt nie został ranny, a sytuacja jest już pod kontrolą. Godzinę później firma Con Edison poinformowała, że „wszystkie linie elektryczne w sektorze działają, a system jest stabilny”.
Kosmici?
Seria zagadkowych, jasnoniebieskich rozbłysków na wieczornym niebie wywołała lawinę domysłów i żartów w mediach społecznościowych. Wielu ludzi publikowało zdjęcia i nagrania wideo, a wśród teorii o pochodzeniu światła pojawiły się te o niezapowiedzianym pokazie fajerwerków, ale też o inwazji kosmitów.
Rzecznik burmistrza Nowego Jorku Billa de Blasio na Twitterze potwierdził, że przyczyną niecodziennego zjawiska była awaria transformatora.
– To nie obcy – podkreślono.