Relpol zakłada, iż rok 2021 rok będzie podobny do 2020 roku. Jak poinformował wiceprezes producenta przekaźników Krzysztof Pałgan, w pierwszym kwartale 2021 roku dało się zauważyć dynamiczne zmiany na rynku. Do 2026 roku przychody spółki dzięki inwestycjom mają wzrosnąć do ponad 180 mln zł.

– Przewidujemy, że 2021 rok powinien być podobny do 2020 z uwzględnieniem tego, że pod koniec zeszłego roku przenieśliśmy niewielką część zorganizowanego przedsiębiorstwa do innej firmy. Rok 2020 był rokiem dużych wahań i niepewności, ale w końcówce roku okazało się, że nie był on dla nas tak straszny, jak zakładaliśmy w różnych pesymistycznych scenariuszach. Wydawało się, że z kolei rok 2021 będzie bardziej stabilny, jednak pierwszy kwartał okazał się również okresem bardzo dynamicznych zmian – mówił wiceprezes Krzysztof Pałgan podczas konferencji Trigon Green-Tech Conference 2021.

Według wiceprezesa najwięksi odbiorcy spółki sygnalizują w 2021 roku niewielkie wzrosty w stosunku do 2020 roku, rzędu 5-7%.

Wzrost produkcji

Strategia Relpolu zakłada, że w 2026 roku przychody spółki wzrosną do ponad 180 mln zł. Zarząd przewiduje, iż inwestycje pozwolą w sposób organiczny w ciągu najbliższych pięciu lat doprowadzić do zwiększonych obrotów. Po zrealizowaniu planowanych inwestycji potencjał produkcyjny przedsiębiorstwa wzrośnie np. do około 7 mln sztuk przekaźników przemysłowych lub 15-18 mln przekaźników miniaturowych.

Głównymi produktami Relpolu pod względem udziału w przychodach mają pozostać przekaźniki przemysłowe i miniaturowe. Rosnąć ma udział przekaźników solarnych, które będą trafiać do ładowarek samochodów elektrycznych.

Nowa hala produkcyjna

W grudniu 2020 r. spółka podpisała umowę na budowę zaawansowanej technologicznie dwukondygnacyjnej hali produkcyjnej. Inwestycja związana jest z planami dotyczącymi zwiększenia mocy produkcyjnych przekaźników. Całkowity koszt inwestycji wraz z infrastrukturą towarzyszącą szacowany jest na 9 mln zł netto. Inwestycja ma się zakończyć z końcem trzeciego kwartału 2021 roku.