Przychody TIM-u przekroczyły 0,5 mld zł
528,1 mln zł wyniosły w minionym roku przychody Grupy TIM i jest to wynik wyższy o 38%. Na poziomie jednostkowym spółka poprawiła sprzedaż o 40,7%, do ponad 496 mln zł.
Rekordowe obroty to efekt zmiany modelu działania z handlu tradycyjnego na e-commerce. Związana z tym restrukturyzacja była przyczyną straty netto: 21 mln zł na poziomie grupy i 19,8 mln zł w samym TIM-ie.
Pomimo wysokiej straty poniesionej w związku z restrukturyzacją, Grupa TIM jest w dobrej kondycji finansowej, kapitały własne w 100% pokrywają aktywa trwałe, jak również wartość zapasów.
– Ze względu na tak komfortową sytuację finansową, strata poniesiona w 2014 r. nie ma wpływu na dalszą działalność i rozwój TIM-u oraz całej grupy – zapewnia Krzysztof Folta, prezes TIM-u.
Największe zmiany w historii spółki
Rok 2014 był czasem największych zmian w dotychczasowej historii TIM-u, zarówno w zakresie sprzedaży, jak i logistyki. W ciągu kilku miesięcy ogólnopolską sieć hurtowni elektrotechnicznych przekształcono w biura handlowe, likwidując wszystkie lokalne magazyny.
– Jako pierwsi w branży dystrybucji elektrotechnicznej wybraliśmy e-commerce na podstawowy kanał dystrybucji. Słuszność tej decyzji potwierdzają rekordowe obroty i aż 25-procentowy wzrost liczby klientów – podkreśla Artur Piekarczyk, członek zarządu i dyrektor ds. handlu TIM.
Przychody grupy wzrosły o 38% do 528,1 mln zł, zaś samego TIM-u o 40,7% do 496 mln zł. Istotny wzrost obrotów to efekt dynamicznego rozwoju sprzedaży przez Internet. W grudniu 2013 roku udział kanału e-commerce wynosił 30%, a pod koniec roku 2014 – już niemal 60%. Biorąc pod uwagę liczbę składanych zamówień, w grudniu 2014 r. aż 80% z nich zostało złożonych za pośrednictwem sklepu tim.pl.
Nowy model logistyki
Likwidacja lokalnych magazynów oznaczała, że wysyłkę wszystkich zamówień bezpośrednio do klientów przejęło Centrum Logistyczne TIM w podwrocławskich Siechnicach, które musiało także przyjąć na stan towar składowany dotąd w poszczególnych oddziałach. Jeśli dołożyć do tego wzrost liczby klientów o 1/4 i zwiększenie liczby indeksów magazynowych w ciągu roku z 17,8 tys. do ponad 45 tys., widać, że zmiana modelu biznesowego TIM-u nierozerwalnie wiązała się z całkowitą zmianą modelu logistycznego.
– Dostarczanie pojedynczych zamówień do klientów zamiast dominujących wcześniej zbiorczych wysyłek do magazynów oddziałowych oznaczało ogromny wzrost liczby przesyłek opuszczających nasze Centrum Logistyczne. W skali roku wyniósł on niemal 350% (z 142,3 tys. do 496,9 tys.). W pierwszym półroczu 2014 r. częstokroć przekraczał 400%, a w styczniu 2014 r. wyniósł 524% – oznajmia Maciej Posadzy, członek zarządu i dyrektor ds. logistyki TIM.
Dwukrotny wzrost liczby zamówień (z 1,02 do 2,07 mln) przełożył się na konieczność zwiększenia zatrudnienia. To wszystko spowodowało znaczący wzrost kosztów funkcjonowania całego Centrum Logistycznego i miało wpływ na odnotowaną na koniec roku stratę.
W 2016 r. TIM planuje rozpocząć największą inwestycję w swojej historii – rozbudowę siechnickiego Centrum Logistycznego. Jej celem będzie nie tylko zwiększenie powierzchni magazynowej, niezbędnej w związku ze stałym poszerzaniem oferty asortymentowej, ale i zmiana w zakresie automatyki, co zwiększy efektywność obiektu.